Kolejny raz okazało się, że kamery typu fotopułapka są niezwykle przydatne w ściganiu ludzi, którzy niszczą mienie.

Tym razem kamera zarejestrowała mężczyznę, który nagminnie jeździł po lesie, niszcząc swoim pojazdem drogi i tereny zielone. Gdy Leśnicy oszacowali zniszczenia na 50tys. złotych, postanowili zainstalować w lesie fotopułapki i niedługo trzeba było czekać na efekty. "Leśny pirat" jak go nazwali Leśnicy, zjawił się po raz kolejny, ale tym razem kamery zarejestrowały jego wyczyny dzięki czemu mógł zostać zatrzymany. Grozi mu wysoka grzywna.

Poniżej prezentujemy reportaż dotyczący tego zdarzenia, nagrany przez telewizję TVN24.

Źródło: TVN24